No i przepadłam całkowicie. Pochłonęły mnie bez reszty te szmatki i ich cięcie, dopasowywanie, zszywanie, pikowanie. Wielka frajda.
Z każdym następnym zszywanym kwadratem po głowie chodzi mi nowy pomysł.
Ostatnia kołderka powstała
z myślą o małych księżniczkach.
A jeżeli ma dekorować pokój księżniczki to jakiż inny może być kolor jeżeli nie różowy? Kołderka ma wymiary 150 x 200 cm. Kompozycję kwadratów dopełnia delikatny haft.
Ponieważ zostało mi jeszcze trochę biało różowej kratki, połączyłam ją z białym płótnem
i uszyłam poszewki na poduszki. Ich „zapięcie” stanowią troczki. Podobnie jak patchwork, również ozdobione są haftem.
Śliczne komplety, uwielbiam delikatny róż we wnętrzach. Nawet w pokoju Synka przeforsowałam troszkę różu (choć podobno dawniej był to kolor zarezerwowany dla chłopców) 🙂
Pozdrawiam ciepło
Kaśka
Dziękuję 🙂
P.S. Słyszałam, że w niektórych regionach, dziewczęcy strój do chrztu jest w kolorze niebieskim.
Też o tym słyszałam:-)
Pozdrawiam ciepło
ale jakie to wszystko dopieszczone:))
Dziękuję. Staram się 🙂
Widzę, że patchwork uzależnia.
Pozdrawiam.
Bywa, ale to dobre uzależnienie 🙂
Sliczna kolderka a podusie urocze. Piekne materialy I wykonczenie. Pozdrawiam:)
Miło mi, że Ci się podoba. Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam.