Jakiś czas temu zakupiłam tkaninę typu patchwork. Spodobała mi się jej kolorystyka i połączenie wzorów.
Taki gotowy panel obszyłam ramką w kropeczki, przepikowałam, doszyłam plecy i komplet poduszek gotowy. Jak na moje oko prezentuje się bardzo dobrze, prawie jak patchwork, ale „prawie” stanowi tu zasadniczą różnicę.
Myślę, że powinny o tym pamiętać osoby, które sprzedają wyroby z takich patchworkowych tkanin jako patchwork. To nie wzór na tkaninie czyni patchwork, a godziny pracy poświęcone na cięcie, zszywanie, pikowanie.
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i życzę miłego tygodnia