Zamarzyła mi się nowa torba, taka codzienna, z którą można wyjść do sklepu, która pomieści wszystkie potrzebne babskie rzeczy. Ale nie czarna, czy brązowa, tylko zwyczajnie zielona. Jednak co do zieleni też miałam pewne wymogi, bo kolor ten musiał pasować do mojej jesiennej kurtki w kolorze khaki. Na tym skończyły się moje wymagania gdyż w oko wpadł mi materiał, który komponował się z moją wizją. Kupiłam go i uszyłam torbę.
Torba zapinana jest na zamek błyskawiczny. W środku wykończona jest bawełnianą tkaniną i posiada kieszonki. Dla zachowania w torbie porządku uszyłam również dość dużą kosmetyczkę, która pomieści niezbędne rzeczy w damskiej torebce.
Zgodnie z zapowiedzią z ostatniego wpisu miało być kolorowo.Jesienny patchwork jeszcze nie jest wykończony, ale dzisiejsze słońce spowodowało, że nie mogłam się oprzeć aby go sfotografować i pokazać.
Tyle na dzisiaj. Pozdrawiam i życzę wszystkim słonecznego, ostatniego październikowego tygodnia.