Pomidorowa patriotka

Dzisiejsza pomidorowa patriotka to nic innego jak zupa pomidorowa. Po mimo, że temat na domowy obiad może wydawać się banalny nie dajcie się zwieść pozorom.

Całkiem niedawno znalazłam przepis na włoską zupę krem z pomidorów. Postanowiłam wypróbować przepis jednak wprowadzając do niego parę zmian tak żeby było bardziej po polsku 🙂 Tak oto powstała moja zupa, a przepis wygląda następująco:

  • masło lub margaryna
  • 1 duża cebula, posiekana
  • liść pory, posiekany
  • 1 średnia marchewka, starta
  • pomidory, ilość ile masz ochotę
  • 600 ml bulionu warzywnego, może być bulion z kostki rosołowej
  • szczypta sody oczyszczonej
  • 1 łyżka cukru pudru
  • ząbek czosnku
  • sól i pieprz
  • śmietana
  • grzanki do podania

 

  1. Na rozpuszczonej margarynie dusić cebulę, por i marchewkę do miękkości. Dodać pokrojone pomidory (ja dodatkowo je sparzyłam i obrałam ze skórki), połowę bulionu oraz szczyptę sody (podobno sodę można zastąpić proszkiem do pieczenia). Doprowadzić do wrzenia, a następnie gotować przez 20 minut na wolnym ogniu.
  2. Odstawić zupę do ostudzenia. Następnie zmiksować zupę. Zmiksowaną zupę można przetrzeć przez drobne sito.
  3. Do zmiksowanej (i przetartej zupy) wlewamy pozostałą część bulionu.
  4. Dodać cukier puder i czosnek (przeciśnięty:)). Doprawić solą, pieprzem. Do smaku można dorzucić suszonego lubczyku (Ja do swojej zupy dolałam około 5 łyżek soku pomidorowego) Pozostawić zupę na wolnym ogniu na 15 minut.
  5. Zupę nalać na talerz, udekorować śmietaną. Podawać z grzankami bezpośrednio po przyrządzeniu.

Oto cały sekret patriotki 🙂 O smaku nie wspomnę bo to trzeba spróbować na własnej skórze. Gorąco namawiam Was do wypróbowania przepisu, chociaż może większość z Was go już zna.

Smacznego 🙂

 

Zabawa

Czas na małą autopromocję:)

W dniach 17 – 21 czerwca odbyły się obrony dyplomów magisterskich, studentów Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. W ostatni dzień miała miejsce i moja obrona. Dyplom główny wykonany był w pracowni linorytu i nosi tytuł „Zabawa”. Wymiar matryc i grafik to zaledwie 100/150 cm, ot takie maleństwa :) Zapraszam również osoby z okolicy Katowic do odwiedzenia BWA (do 28 lipca), tam fragmenty dyplomów moich kolegów i koleżanek.

Z tego miejsca chciałabym również, gorącą podziękować paranoidandroid, za udostępnienie wspaniałych zdjęć, dzięki czemu mogły powstać moje prace.

Zapraszam także na moją osobistą stronę na Facebook’u. Tam można podglądać, na bieżąco, co właśnie „tworzę”. Poniżej bardzo okroje streszczenie całości. Zapraszam do lektury i do oglądania prac (znajdują się na końcu wpisu). Pozdrawiam i życzę miłego weekendu.

„Zabawa przypisywana jest wyłącznie dzieciom. Przez dorosłych dziecięce zabawy utożsamiane są z czymś bezsensownym lub stratą czasu. Często dorośli organizują czas wolny dzieci, ograniczając go do działań „pożytecznych”. Dorośli wypełniając rolę rodziców, opiekunów zapominają, że też kiedyś byli dziećmi. Starając się być dorosłymi, nie potrafimy zrozumieć dziecięcej ciekawości, aktywności, zapominamy czym jest poznawać świat wszystkimi zmysłami.

W rzeczywistości zabawa ma wiele form oraz wcieleń i jest podstawowym elementem wspomagania rozwoju dziecka. Dla dzieci zabawa jest sposobem na poznanie otaczającego go świata. Dzięki zabawie dziecko rozwija umiejętność porozumiewania się z rówieśnikami i dorosłymi, rozładowuje nadmiar energii. Zabawa pobudza wyobraźnię i fantazję, buduje świadomość samego siebie, wspomaga proces socjalizacji, jak i ma duży wpływ na rozwój zmysłów(…)

Cykl grafik pt. „Zabawa” opiera się na obserwacji dziecięcych spotkań. Zabawa jest tu przede wszystkim rozumiana jako działanie przyjemne, odbywające się z udziałem wyobraźni, gdzie każdy uczestnik danej zabawy tworzy swoją „nową rzeczywistość” z którą próbuje się zmierzyć. Takim działaniem rządzą reguły, których treść pochodzi z życia społecznego i ma charakter twórczy. W takiej zabawie najważniejszą rolę odgrywa wolność, fantazja, wyobraźnia i kreatywność, która wzbogaca rzeczywistość.

W procesie zabawy, istotną rolę odgrywają zabawki. Zabawka, którą zaproponowałam, składa się z 216 sztuk klocków drewnianych, które w całości tworzą wielką układankę. Przypomina ona dawne drewniane klocki i odwołuje się do moich wspomnień z dzieciństwa, które związane są ze wspólnie spędzonym czasem z rodzicami przy układaniu puzzli.

Klocki odwołują się do samego procesu twórczego, który dokonuje się za pomocą zabawy. Nadrukowane na klockach fragmenty grafik, pobudzają wyobraźnię oraz zachęcają do stworzenia własnej kompozycji (…)

Zabawka ta jest alternatywą dla kiczowatych gadżetów, które nie reprezentują sobą żadnych pozytywnych wartości. To nie lalka, która przypomina wilkołaka czy wampira i ukierunkowuje dziecko na tandetę oraz zuboża estetyczne doznania. Nie jest repliką broni, ani nie jest wirtualnym tworem.

Klocki same w sobie stają się pretekstem do zabawy i przeznaczone są nie tylko dla dziecięcej wyobraźni, ale także dla dorosłych. Nie ważne co i w jaki sposób będzie układane. Zabawa musi być spontaniczna, a wspólnie spędzony czas dzieci i dorosłych powinien być przyjemny. O taką przyjemności powinniśmy zabiegać! W trakcie podejmowania zabawy dobrze byłoby dzielić ją z kimś bliskim, generować miejsce, w którym nie jesteśmy pozostawieni sami sobie w jakiejś wirtualnej rzeczywistości, dającej pozór wspólnoty, gdzie przez obcowanie z innymi odbywa się proces socjalizacji, dzięki któremu stajemy się pełnowartościowymi i w pełni ukształtowanymi ludźmi.”

Kartki świąteczne

Czy w powietrzu czuć już zimę? Chyba nie! Za moim oknem raczej późno jesienna pogoda. Szaro buro ale znośnie bo nie za zimno. Mam tylko jedną nadzieję, że na święta będzie śnieg.

Święta zbliżają się wielkimi krokami. Na każdym rogu można już spotkać dekoracje świąteczne, do wybory do koloru. Ja w tym roku postanowiłam, że najbliższych obdaruje czymś co sama zrobię. Na początku zadbałam o miłą oprawę świątecznych życzeń. Muszę się przyznać, że kartki robiłam po raz pierwszy, a o same materiały zadbałam rok temu na poświątecznych wyprzedażach. To wtedy zrodził się pomysł kartek własnoręcznie robionych. Osobiście jestem zadowolona z końcowego efektu. Każdej z Was która robi własne kartki świąteczne również życzę zadowolenia z własnej pracy.

Ja się chwale swoimi kartkami, może pochwalicie się i swoimi ;>. Linkujcie w komentarzach do swoich prac. Z chęcią obejrzę Wasze kartki.