Na zielono

Jeszcze jeden patchwork. Tym razem w soczystych zieleniach. Tak jak poprzednie, składa się
z kwadratów i jest prosto pikowany. Muszę odważyć się
i coś pokombinować,
np. z trójkątami. Próbuję również innego pikowania, ale o tym następnym razem.

I jeszcze moja rada – mało doświadczonej w szyciu patchworków – lepiej poświęcić więcej czasu na dokładne pospinanie lub sfastrygowanie warstw, niż zmarnowanie
go na prucie.

Jeszcze kilka zdjęć z mojego ogrodu.

Pozdrawiam wszystkich
tu zaglądających.

Dla księżniczki

No i przepadłam całkowicie. Pochłonęły mnie bez reszty te szmatki i ich cięcie, dopasowywanie, zszywanie, pikowanie. Wielka frajda.
Z każdym następnym zszywanym kwadratem po głowie chodzi mi nowy pomysł.

Ostatnia kołderka powstała
z myślą o małych księżniczkach.
A jeżeli ma dekorować pokój księżniczki to jakiż inny może być kolor jeżeli nie różowy? Kołderka ma wymiary 150 x 200 cm. Kompozycję kwadratów dopełnia delikatny haft.

Ponieważ zostało mi jeszcze trochę biało różowej kratki, połączyłam ją z białym płótnem
i uszyłam poszewki na poduszki. Ich „zapięcie” stanowią troczki. Podobnie jak patchwork, również ozdobione są haftem.