Czas się zmobilizować

Brak czasu, brak weny spowodowały, że dość długo mnie tu nie było. Ale czas się zmobilizować i zacząć działać. I tak na rozruch uszyłam poduszki. Wiosna w pełnym rozkwicie, w ogrodzie co rusz coś nowego zakwita, po prostu festiwal barw. Więc i na moich poduszkach znalazły się kwiaty.

Zrobiłam także komplet serwetek. Białe margaretki wykonane ściegiem łańcuszkowym całkiem dobrze prezentują się na szarym lnie.

Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i życzę pięknych słonecznych dni 😉

Popiel nadal modny

Kolor popielaty panował we wnętrzach zimą. Wiosna przynosi nam inną kolorystykę, chociaż przeczytałam gdzieś, że popiel nadal jest modny. Nie odbiegam wiec daleko od panujących trendów.

Patchworkową narzutę, w której dominuje popiel ożywiają kwadraty z czerwonymi różyczkami. Narzuta ma wymiar 100x190cm. Do kompletu z tych samych materiałów uszyłam poduszkę. Jej ozdobą jest aplikacja w kształcie serca i koronkowe obszycie. Przy wykonaniu aplikacji dużą pomocą jest dwustronnie klejąca flizelina.

Zgłosiłam się na marcowe Sew Along na blogu Szczecin szyje. Tematem jest koszyk, pojemnik. Przedstawiam więc materiały z których będę go wykonywała.

A na koniec kilka migawek z ogrodu. Widać, że wiosna tuż, tuż.

Dziękuję za pozostawione komentarze. Pozdrawiam Wszystkich odwiedzających i życzę miłego tygodnia.

Jesienny wpis

Jesień prawie już minęła a ja nie zdążyłam napisać żadnego jesiennego postu. Najpierw mały remont w mieszkaniu, później sprzątanie a następnie… o to już same przyjemności. Trzy tygodnie na przełomie października i listopada spędziłam w sanatorium reperując swój nieco sfatygowany kręgosłup. Masaże, kąpiele, basen, itd, itp  – to były cudowne dni tym bardziej, że pogoda była piękna i nosiła wszelkie znamiona złotej polskiej jesieni.

Ale czas wrócić do rzeczywistości, zająć się codziennością ale też rzeczami przyjemnymi ( czytaj – szyciem, tworzeniem różnych szyjątek).

Na pierwszy rzut poszły podkładki. Materiał na nie zakupiłam już jakiś czas temu. Od początku miałam sprecyzowany projekt. Podkładki były przeznaczone dla pewnej osoby. Mam nadzieję,że podobały się i będą dobrze służyły.

Nie wiem czy kolor granatowy pasuje do jesieni, ale tak jakoś wzięło mnie na granat. Zaczęłam od prościutkiego haftu. Ponieważ przypomina haft holenderski, wykonałam go w granatowym kolorze na białej bawełnie a następnie naszyłam na biało – granatowe ściereczki. Ten prosty zabieg spowodował, że ściereczki oprócz funkcji użytkowej stały się także dekoracją.

A jak już rozpędziłam się z granatem to powstała także kolekcja granatowo – białych poszewek. kwiatowe wzory w połączeniu z kratką, czy jednobarwną tkaniną lubię najbardziej.

A na koniec jeszcze mała zapowiedź tego co w najbliższym czasie znajdzie się na moim warsztacie.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Dziękuję za odwiedziny. Życzę miłego weekendu 😉