Brak czasu, brak weny spowodowały, że dość długo mnie tu nie było. Ale czas się zmobilizować i zacząć działać. I tak na rozruch uszyłam poduszki. Wiosna w pełnym rozkwicie, w ogrodzie co rusz coś nowego zakwita, po prostu festiwal barw. Więc i na moich poduszkach znalazły się kwiaty.
Zrobiłam także komplet serwetek. Białe margaretki wykonane ściegiem łańcuszkowym całkiem dobrze prezentują się na szarym lnie.
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i życzę pięknych słonecznych dni 😉