Czas się zmobilizować

Brak czasu, brak weny spowodowały, że dość długo mnie tu nie było. Ale czas się zmobilizować i zacząć działać. I tak na rozruch uszyłam poduszki. Wiosna w pełnym rozkwicie, w ogrodzie co rusz coś nowego zakwita, po prostu festiwal barw. Więc i na moich poduszkach znalazły się kwiaty.

Zrobiłam także komplet serwetek. Białe margaretki wykonane ściegiem łańcuszkowym całkiem dobrze prezentują się na szarym lnie.

Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i życzę pięknych słonecznych dni 😉

Jeans

W każdym domu, któryś a może i każdy domownik ma w swojej garderobie coś z jeansu.

Podczas wiosennych porządków odkryłam w szafie kilka już nikomu nie przydatnych jeansowych spodni… no może nikomu oprócz mnie, ponieważ postanowiłam zagospodarować w/w na swój sposób.

Jeans z przechodzonej odzieży jest bardzo fajną materią. Ponieważ przeszedł liczne prania i inne obróbki jest znacznie miększy od nowej jeansowej tkaniny, więc i łatwiej go się szyje. Posiada jeszcze jedną zaletę. Z reguły jest w niebieskim czy granatowym kolorze, ale mnogość odcieni tworzy niesamowitą paletę. Pozwala to na łączenie jeansowych kawałków bez obawy, że nie będą do siebie pasowały kolorystycznie.

Właśnie z takich kawałków uszyłam poduszkę. Przód poduszki to cztery kwadraty; jeden ozdobiłam dostępnymi w mojej maszynie ściegami, a na przeciwległy wykorzystałam kawałek z oryginalną tylną kieszenią spodni. W kieszeni, swoje miejsce może znaleźć np. pilot do telewizora lub ulubiona mała maskotka dziecka. Tył poduszki to kilka zszytych prostokątów.

Innym jeansowym tworem są uszyte „koszyczki”. Na ich wykonanie zużyłam kawałki nogawek spodni. Dodałam bawełniany, kolorowy środek i aby wyglądało „babsko” przyozdobiłam koronką. W jeansowych koszyczkach swoje miejsce znalazły moje szyciowe skarby.

A ponieważ mamy już wiosnę to w następnych szyjątkach do jeansu dodałam wiosenne barwy. Spód z jeansu, ocieplina i kolorowy bawełniany wierzch. Wszystko przepikowane i obszyte lamówką. Tak powstały podkładki pod kubek lub kuchenne łapki, jak kto woli.

Jeszcze zostało mi trochę jeansu, a w mojej głowie są jeszcze inne pomysły, które mam zamiar zrealizować.

Pozdrawiam Wszystkich serdecznie, dziękuję za pozostawione wpisy. Życzę ciepłych, wiosennych dni 🙂

Sobota

W ubiegłą sobotę byłam na spotkaniu zorganizowanym przez kobiety z talentem z szyciową pasją i miłością do patchworka. Tego rodzaju spotkanie odbyło się po raz drugi. Panie zaprezentowały swoje dzieła, wymieniały się szyciowymi doświadczeniami, mniej wtajemniczone poznawały „sekrety” szycia patchworka.

Przy maszynach, miłej rozmowie i wspaniałej atmosferze czas upłynął nam niespodziewanie szybko. Każda z nas wyniosła z tego spotkania nowe umiejętności i nowe doświadczenie oraz przyrzeczenie, że spotkamy się na następny miesiąc. Już się cieszę na to spotkanie. A do tego czasu muszę odrobić pracę domową aby móc się pochwalić tym co zrobiłam.

Dwie patchworkowe poduszki to efekt wyniesionej przeze mnie wiedzy z poprzedniego spotkania. Kilka odpowiednich cięć a następnie zszyć i poduszka gotowa.

Pozdrawiam Wszystkich zaglądających tutaj, dziękuję za pozostawione komentarze i zapraszam ponownie.