W kratkę

Myślę, że są osoby, które jeszcze pamiętają o mnie i które tu jeszcze zaglądają. Wracam więc po dwumiesięcznej przerwie, jednak bez planów i postanowień, w myśl powiedzenia „Chcesz rozśmieszyć Pana Boga, powiedz mu o swoich planach”. Co ma być to będzie.

A na początek są poduchy, biało-czarne, kraciaste w dużą kratkę i drobną krateczkę. W kolorystyce może wyglądają trochę ascetycznie ale… W poduszkach w drobną krateczkę nieco „poszalałam” i tył troszkę ozdobiłam. Czerwona wypustka, czerwone guziczki nadają poduszkom nieco szyku. W takiej wersji tył może stać się przodem, jak kto woli.

Wszystkim zaglądającym tutaj życzę udanego tygodnia. Dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze. Pozdrawiam serdecznie 😉

Granat, popiel, biel…

Jesień rozgościła się na dobre. Obdarowuje nas swoimi kolorami, a dzisiaj zaszczyciła nawet pięknym słońcem (oby jak najdłużej).

U mnie jednak jakoś tak mało kolorowo. Komplet poduszek uszyłam z dość grubej bawełny. Granat, popiel, biel to kolorystyka, którą bardzo lubię, ale w tkaninie tej, wzrok przyciąga żółty paseczek. To chyba on, jak dla mnie stanowi o jej atrakcyjności.

Na początku września zapisałam się na Sew Along na Szczecin Szyje. Przedmiotem szycia miał być dowolny pachwork. Tym razem uszyłam patchworkowy bieżnik w szaro-czarnej kolorystyce. Obiecuję, że w następnym poście będzie więcej kolorów.

Dziękuję wszystkim zaglądającym do mnie i zostawiającym po sobie  ślad w postaci wpisu. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę udanego tygodnia.

Toile de Jouy

W 1760 roku farbiarz Christophe-Philippe Oberkampf, zainspirowany zabawami na dworze Marii Antoniny, stworzył tkaninę zdobioną scenkami rodzajowymi. Toile de Jouy czyli płótno z Jouy z motywami pasterzy, polowań, pejzaży, zabaw szybko zyskały swoich zwolenników. W dzisiejszych czasach Toile de Jouy również cieszy się wielką popularnością. Poduszki , zasłony, pościel a także porcelana z przeniesionymi na nią charakterystycznymi motywami goszczą w niejednym domu.

Również i ja lubię te sielankowe motywy. Jakiś czas temu dostałam kawałek lnu właśnie z takim nadrukiem. Ponieważ materiału nie było za wiele wykorzystałam go na przód poduszek, „plecy” poduszki są z bawełnianej surówki.

Z pozostałych resztek tkaniny uszyłam podkładki. Dodatkowo ozdobiłam je haftem i koronką.

W tym roku w moim ogrodzie pięknie zakwitły lilie i juki.

Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mojego bloga i życzę pięknego, słonecznego tygodnia.